środa, 12 sierpnia 2015

Rozdział 15 - Szefowa

Emilka rozejrzała się szybko i dochodząc do wniosku, że nikt na nią nie patrzy, szybko zanurzyła się w korytarzu technicznym, prowadzącym do kryjówki wilkołaków. Tam, ukryta przed oczami postronnych ludzi, jeszcze bardziej przyspieszyła kroku. Zdawała sobie sprawę z tego, że jest spóźniona i wiedziała, że Aleksander będzie na nią wściekły. Był piątek, a ona już trzeci raz w tym tygodniu oglądała z Martą film. Jej matka zgodziła się, żeby na razie odpuścić zajęcia dodatkowe, więc dziewczyna miała trochę więcej czasu dla siebie. Postanowienie, że spędzi go z koleżanką, zamiast ze swoimi nowymi znajomymi było dla niej swoistym buntem przeciw wszystkiemu, co stało się w ciągu tego tygodnia. Przesłuchania wciąż trwały, a ona potrzebowała chwili zapomnienia.
- Emilka! - Amy powitała ją z uśmiechem na ustach, gdy tylko dziewczyna przekroczyła próg kryjówki. - Lepiej uważaj, Aleks wychodzi już z siebie.
- Niczego innego bym po nim nie oczekiwała! - Odparła, odwzajemniając uśmiech, jednak na wszelki wypadek przyspieszyła jeszcze trochę. Gdy w końcu trafiła do DoomRoom'u, zastała mężczyznę robiącego pompki. Była pod wrażeniem pracy jego mięśni. Niestety nie dane jej było długo się przyglądać, bo Aleksander wstał, gdy tylko weszła do środka. Odwrócił się do niej powoli i zmierzył ją groźnym wzrokiem.
- Powód? - Spytał. Jego głos był napięty jak struna, brzmiał, jakby w każdej chwili był gotowy wybuchnąć.
- Słucham? - Emilka nie była pewna, o co mu chodziło. Uważnie obserwowała każdy ruch wilkołaka, mając nadzieję, że w razie potrzeby zdąży uskoczyć przed jego szarżą.
- Twojego spóźnienia... - Warknął głucho. Nie minęła chwila, a przed dziewczyną stał ogromny, czarny wilk. Jego niebieskie oczy uważnie się jej przyglądały.
- Ja... Byłam... Spotykałam się z koleżanką.... - Emilka zaczęła powoli się cofać, nie spuszczając wzroku z Aleksa. Tymczasem on stał w miejscu i tylko warczał cicho. Nagle bez ostrzeżenia wyrwał do przodu i skoczył w jej kierunku z wyszczerzonymi kłami. Dziewczyna krzyknęła, ale dźwięk urwał się w połowie, przechodząc w coś w rodzaju szczeknięcia. Przemiana dokonała się błyskawicznie i niemal bezboleśnie. Zareagował instynkt i złotobrązowy wilk uskoczył, zanim dosięgły go zęby czarnego. Emilka zawarczała, czym zaskoczyła samą siebie, po czym ruszyła w kierunku Aleksandra. Jednak mężczyzna bez wysiłku uskoczył przed jej atakiem, po czym ugryzł ją w kark. Dziewczyna chciała mu się wyrwać, ale zorientowała się, że nie jest w stanie się ruszyć. Po kilku usilnych próbach zrobienia czegokolwiek, w końcu jej furia minęła, a ona sama zaskomlała zrezygnowana. Dopiero wtedy czarny wilk ją puścił, po czym po chwili znów stał przed nią niebieskooki mężczyzna.
- Muszę przyznać... - Zaczął raczej niechętnie. - Masz talent. Niezła przemiana. Teraz wróć do ludzkiej postaci. - Emilka posłusznie wykonała polecenie, ale tym razem nie udało jej się zrobić tego bezboleśnie. Całe ciało paliło ją niemożliwie, gdy spowił ją delikatny blask i z powrotem zamieniła się w zwykłą dziewczynę.
- Talent, mówisz? - Uśmiechnęła się lekko. Doszła do wniosku, że Aleks nie jest taki zły, kiedy akurat się na niej nie wyżywa. Po dłuższej chwili zaś stwierdziła, że w sumie nigdy tego nie robił.
- Tylko nie myśl sobie, że cię chwalę. - Mężczyzna również się uśmiechnął, chyba wybaczając jej spóźnienie. W jego ciemnoniebieskich oczach zalśniły radosne iskierki. Emilka po raz kolejny złapała się na myśli, że jego oczy są piękne.
- Chodź, Nina chciała się z tobą zobaczyć. - Aleksander zepsuł moment, a jego ton stał się opanowany, niemal chłodny. Dziewczyna zwlekała chwilę, ale ostatecznie ruszyła za wilkołakiem, z powrotem przez labirynt korytarzy.

***

Nina, jak zwykle opanowana, siedziała za swoim biurkiem.
- Witaj, Emilko. - Przywitała dziewczynę, gdy przyprowadził ją Aleks.
- Dzień dobry. - Nie wiedziała, co jeszcze mogłaby powiedzieć, więc na tym skończyła, czekając na jakieś wyjaśnienie, dlaczego musiała się tu zjawić.
- Chciałabym coś ci wyjaśnić. - Alfa spojrzała na Aleksandra, który rozumiejąc ją bez słów, wyszedł z pomieszczenia. Wzrok Niny powędrował z powrotem do Emilki. - Czy wiesz, czym jest wataha?
- No... Stadem wilków. - Dziewczyna domyślała się, że nie o to tak naprawdę była pytana, ale nie potrafiła odgadnąć, dokąd zmierzała siedząca naprzeciwko kobieta.
- A czy wiesz, kim jest alfa w stadzie?
- Szefem. - Odparła po chwili wahania.
- Zgadza się. A czy wiesz, jak powinny zachowywać się inne wilki w stosunku do szefa? - Emilka milczała. Teraz już wiedziała, o co chodziło. Spuściła wzrok, czekając na reprymendę.
- Słuchają go. - Odpowiedziała sama sobie Nina. - Tak jak ty i inni członkowie tej watahy powinni słuchać mnie. Jesteś tu nowa, więc tym razem nie zamierzam cię karać, ale chcę, żebyś wiedziała... twoim zadaniem jest słuchać mnie. Moje polecenia nie są pozbawione sensu. Na przykład twoje treningi. - Kobieta przerwała na chwilę. - Czy wiesz, czemu je zleciłam? - Dziewczyna wciąż milczała, choć teraz podniosła głowę i patrzyła na swoją rozmówczynię. - Bo chcę, żebyś potrafiła się obronić. Jesteś wilkołakiem, to niebezpieczne... zajęcie. - Uniosła lekko kącik ust.
- Przepraszam. - W końcu odezwała się Emilka. - Po prostu potrzebowałam na trochę o tym zapomnieć. Umawiałam się z koleżanką i...
- Rozumiem. - Przerwała jej Nina. - Potraktuj to jako ostrzeżenie. Weekend możesz mieć wolny, ale od poniedziałku chciałabym, żebyś zaczęła intensywne treningi. Codziennie. Czy to jasne?
- Tak. - Dziewczyna skinęła głową.
- Cieszę się. To wszystko.

______________________
Ja wiem, że krótko, ale w te upały
ciężko do czegoś usiąść...
Z tego też powodu, nie wiem kiedy
wrzucę kolejny rozdział, bo komputer
mi wariuje i odmawia posłuszeństwa co najmniej
kilka razy dziennie...
Tak czy inaczej, jakie są Wasze odczucia? :)

2 komentarze:

  1. OMG, Aleks uśmiechnął się do Emilki! Potrzebuję chwili na ochłonięcie, bo kompletnie się tego nie spodziewałam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Hejka, tu czytelniczka Twojego bloga! Nominowałam Cię to LBA. Gdyż uważam, że w ciekawy sposób prowadzisz tego bloga :) Po szczegóły gry zapraszam do mnie:
    http://szkarlatny-atrament.blogspot.com
    Życzę miłej zabawy :D

    OdpowiedzUsuń